Leszek Dubiela: Historia Żeglarstwa 1959-2003

HISTORIA  ŻEGLARSTWA  REGATOWEGO  W  YACHT  KLUBIE  POLSKI  GDYNIA  W  LATACH  1959-2023

Leszek Dubiela, foto: https://zagle.se.pl/

Pisząc tę historię opieram się na moich wspomnieniach i na mojej pamięci. Ludzie, którzy będą to czytać i coś nie będzie pasować,  to proszę mi wybaczyć, to nic osobistego. Zostałem poproszony przez obecnego Komandora Klubu Pana Marka Stawiszyńskiego do napisania kilka słów w tej kwestii.

W 1959 roku zapisałem się do Yacht  Klubu Polski i w ten sposób zaczęła się moja przygoda z żeglarstwem początkowo  jako zawodnika, a w późniejszym okresie jako trenera, która trwa aż do chwili obecnej.

W tych czasach żeglarstwo regatowe dopiero się odradzało nie tylko w Gdyni, ale w całej Polsce. Klasą sztandarową w Polsce w Gdyni była klasa „CADET”. Dopiero z upływem lat weszliśmy w inne klasy. 

Zawodnicy  YACHT KLUBU POLSKI  mieli olbrzymie szczęście … Bo mieli w swoich szeregach jednego z najwybitniejszych żeglarzy tamtego okresu – trenera, szkutnika, żaglomistrza, uczestnika olimpiady  w  1936  r.      w  Niemczech  –  świętej pamięci Juliusza Sieradzkiego. To właśnie on był moim wychowawcą i trenerem.  To     on wywarł na mnie tak duży wpływ, że żeglarstwo  towarzyszy mi do dziś.

W latach 1959 -1967 królowała klasa „CADET”. Wszystkie „CADETY” zostały zbudowane przez Pana Julka Sieradzkiego, żagle uszyte przez Pana Julka. Pierwsze żagle w Polsce Pan Julek uszył z nylonu w kolorach: żółty, niebieski i czerwony.  Pamiętam,  jacy  byliśmy dumni i szczęśliwi. Dopiero w latach 60-tych żagle były szyte z tergalu i z dakronu.

W tym czasie YACHT KLUB POLSKI  był  jednym z najlepszych klubów w Polsce. Pływali tam tacy zawodnicy jak:  Wojtek Rosada  (w tym czasie byłem jego załogantem), Magiełka, Bogdan  Brzeski, Przeradowski, Kropidłowski, Kijewski i wielu innych, których niestety nie pamiętam.

Po „CADECIE” w wieku 17 lat otrzymałem z kadry narodowej łódź klasy „HORNET”. Uwieńczeniem tych wszystkich lat pływania w YKP GDYNIA, był start w Mistrzostwach Świata w SOLINIE w roku 1971, gdzie wraz z moim załogantem Markiem Rosińskim zajęliśmy szóste miejsce.

Lata 1971 – 1975  były czasem poświęconym nauce. W tym czasie zrobiłem maturę, a  następnie  instruktora żeglarstwa regatowego oraz trenera żeglarstwa regatowego na Akademii  Wychowania Fizycznego w Gdańsku. W tych latach w YKP GDYNIA żeglarstwo regatowych łodzi mieczowych upadło. W 1975 roku chciałem wrócić do YKP jako trener, niestety ówczesne  władze Klubu nie były zainteresowane moim powrotem. Wykorzystał to Morski Związkowy Klub Sportowy „ARKA” Gdynia, zatrudniając mnie jako trenera. W MZKS „ARKA” pracowałem od 1975 – 1987 roku z wielkimi sukcesami, które przełożyły się na powołanie mnie na trenera kadry narodowej w klasie „470”. 

Ale … jest takie przysłowie „ co się odwlecze, to nie uciecze”. W 1987 roku zwrócił się do mnie z propozycją ówczesny  komandor sportowy Yacht  Klubu Polski Pan Wojtek Mikienko z prośbą o zbudowanie  sekcji  regatowej  –  od podstaw. Po wielu rozmowach z Zarządem  Klubu zgodziłem się na podjęcie tej misji pod warunkiem, że to ja będę decydował o wszystkim. Zarząd Klubu dał mi wolną rękę do stworzenia czegoś, co wielu ludziom wydawało się niemożliwe, wręcz utopią. Nie będę pisał jak to zrobiłem  –  bo to nie o to chodzi (jest  to temat na inną okazję). Ale muszę wspomnieć o osobach, które pracowały przy tym projekcie. Byli to trenerzy i byli moi zawodnicy, tacy jak:  trener Zbigniew Czubek – odpowiedzialny za kl.  „OPTYMIST”, trener Adam Liszkiewicz – odpowiadał za  kl. „CADET” i kl. „420”.  Olimpijską  kl. „470”  oraz  koordynacją i pomysłodawcą całego projektu byłem ja – Leszek Dubiela. Bez tych trenerów, bez komandora sportowego Pana W. Mikienki, bez przychylności  Zarządu Klubu, przy bardzo dużym wsparciu rodziców – ten projekt  by się nie udał.                                                                         

W latach 1987 –1992 byliśmy najlepszym Klubem w Polsce. Uwieńczeniem tych sukcesów był start naszych zawodników – Marka Chociana i Zdzisława Staniula w Olimpiadzie 1992 roku w Barcelonie i w 1996 roku w USA – Atlanta.

Przez te lata pracy w YKP Gdynia i równolegle jako trener kadry olimpijskiej  kl. „470” w Polskim Związku Żeglarskim, zostałem doceniony przez Polski Komitet Olimpijski w 1992 roku, który przyznał mi  Złoty Medal za Zasługi dla Polskiego Ruchu Olimpijskiego. 

Aby osiągnąć mój cel naraziłem się wielu ludziom, po prostu zazdrościli mi pomysłu i jego sukcesu. Ale okazało się, że moje metody, moja myśl szkoleniowa przetrwała do dziś. Klub nadal jest wizytówką nie tylko Gdyni, ale całego kraju. Trzeba nadmienić, że po transformacji ustrojowej zmieniły się metody prowadzenia Klubu, ale nie zmieniły się metody szkolenia.

Dzisiaj na czele sekcji regatowej stoi trener i mój były zawodnik Darek Dołęga, człowiek o wielu przymiotach, który utrzymał w tych trudnych czasach wysoki poziom sportowy Klubu na arenie krajowej i zagranicznej.

YACHT  KLUB  POLSKI  GDYNIA niewątpliwie jest najlepszym Klubem w Gdyni  i  jednym z najlepszych klubów  w  Polsce.

OBY  TAK  DALEJ !  

Leszek Dubiela

Aktualności

Kategorie